17 paź 2012

3. O rowerowaniu

Ale niepocieszona jestem dziś rano :/ Odwołano wycieczkę, która miała kończyć sezon rowerowy, "bo zimno." :/ Czasem bardzo mnie irytują rowerzyści z grup rowerowych. W ogromnej większości uważają się za bardzo zarąbistych bo raz na dwa tygodnie ruszą tyłki na rower, oczywiście musi być NAJLEPSZY, wypasiony i firmowy. Podobnież ubrać się trzeba w super sportowe ciuchy. I jacy to oni są wspaniali, że przejechali 1000 km w sezonie! Oczywiście bez generalizowania, wszędzie trafią się swoi ludzie. Dlatego też lubię pojechać gdzieś z grupą i się smucę z powodu odwołanych wycieczek. Podczas mojego pobytu w Holandii odpadło mi kilka wycieczek i liczyłam, że chociaż zakończę sezon...






















Na pewno nie uda mi się już do zimy wyskoczyć na długą wycieczkę. Będę jedynie przemieszczać się po mieście i czekać na wiosnę. W tym sezonie przejechałam 4000 km, a czasu naprawdę było niewiele. Każda wolna chwila była rowerowa :) Udało się zaliczyć 2 wyprawy. Borholm oraz Hel :) Pierwsza ze zbytnimi wygodami (grupa) druga tylko we dwoje z namiotem, biwakowaniem na dziko i średnim dziennym dystansem powyżej 100 km. Było też kilka ciekawych jednodniówek: Giżycko, Iława, maraton 100 km na czas z wynikiem 5 godzin,  Grunwald na bitwę... W przyszłym roku planujemy brać udział tylko w niektórych wycieczkach z obecną grupą, poznać inne grupy, planować więcej wycieczek dla siebie, zaliczyć kolejne 2 objazdowe wyprawy i wreszcie planuję kupić lepszy rower. Nie mogę podjąć decyzji a propo rozmiaru kół. Czy 26 cali czy 29 cali. Wszystko ma plusy i minusy. Priorytetem bedą dobre amortyzatory, bo kocham się pokatować trudniejszym terenem.

Leniwy poranek dzisiaj spędzam, bo od wczoraj źle się czuję i podejrzewam się o niedokładne zabicie drożdży przed wypiciem :( Z tego powodu opuszczam wykłady i piszę różne głupie prace jakimi prowadzący nas wręcz zasypują.

A pozatym z tego wszystkiego wydałam dziś rano miliony na allegro :/ Ale cóż. Paczka ulubionych soczewek, khadi ciepła czerń i kuracja wzmacniająca Joanna Rzepa już do mnie jadą ;) Na ten miesiąc zdecydowanie starczy zakupów.

1 komentarz:

  1. dobry amor to świetna sprawa, ale jakikolwiek problem z nim i klapa - koszt serwisu to tyle, ile byś dała za nowy.
    Na Twoim miejscu dałabym sobie spokój z 29erem i zainwestowała w porządne 26 - wszędzie sobie poradzą i w niczym od 29 nie są gorsze.
    A te "super" sportowe ciuchy to po prostu wygoda(rampers) i kontrola temperatury, to naprawdę wieeeele daje:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...