7 lut 2013

31. Aktualizacja włosowa

Kolejny miesiąc w którym na zdjęciu można oceniać jedynie długość. Nie mogę się doczekać aż mi naprawią Nikosia. Póki co muszę robić takie bez lampy...Fotograf wraca po 16, na zewnątrz już ciemno, włosy wyglądają jak siano chociaż akurat wczoraj były lejące, błyszczące i gładkie...Postaram się w weekend zrobić na zewnątrz w naturalnym świetle kilka zdjęć, które pokażą poprawę kondycji włosów. Nie jest jeszcze dobrze, ale jest dużo lepiej!

Włosy wczoraj wieczorem:
Nadal nic nie wychodzi z planu zagęszczania i ograniczenia wypadania. Powolutku idzie to ograniczanie a włosy z każdym miesiącem jakby tracą na objętości.
Włosy zrobiły się kapryśne w styczniu. Ciągle miałam problemy z obciążeniem bądz niedociążeniem. Kolejnym problemem było zabezpieczanie końcówek. Nagle żadne serum im nie pasuje i po wszystkim się strączkują. Tolerują jedynie olejek arachirowy bądź Alterrę. Minął 5 miesiąć włosomaniactwa i zaczynam się trochę łamać... Nie pozbyłam się głównych problemów , poprawę chyba zauważam jedynie ja sama. Nadal nie do końca wiem co włosy lubią a co nie.

Miałam podciąć końcówki, żeby pozbywać się systematycznie cieniowania i chemicznej farby. Niestety zabrakło czasu / Przynajmniej jeśli chodzi o przyrost poprawa jest znaczna. Jak już wspominałam. Kiedyś 7 cm na rok. Teraz (oczywiście dużo wspomagania) 2 cm na miesiąc. Pasmo kontrolne z grzywki starej bo najłatwiej zmierzyć, ma już 25 cm. Czyli znowu 2 cm na plusie. Zdjęcie porównawcze trochę przekłamane, bo zdjęcie sprzed miesiąca po jakimś byle jakim związaniu i włosy są lekko podgięte. Ale różnica jest :)






5 komentarzy:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...